I znów nadeszła wiosna, a wraz z nią wypączkował niniejszy blog!
Mimo panującej suszy, przyroda zaczęła się powoli budzić do życia. Jakby nic nie robiąc sobie z panującej epidemii, z ziemi wyłoniły się pierwsze kwiaty, a drzewa obsypały się pąkami. Krzewy forsycji pokryły się żółcią, a dziko rosnące mirabelki wraz ze wzrostem temperatur zaczęły roztaczać wokół siebie słodką woń.
Tegoroczna wiosna stała się dla mnie czasem do wielu spacerów po lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Pod butami chrzęściły zeschnięte niemalże na popiół liście i patyki, ale w wielu miejscach można było zobaczyć zielone łany, nakrapiane białymi kwiatami zawilców. Łatwo było również trafić na kwitnące fiołki.
Moją szczególną uwagę w tym roku zwróciły siewki. Wątłe łodyżki nieśmiało kierują się w górę, ku słońcu. Soczysta zieleń jednego bądź dwóch listków na ich końcu niesamowicie kontrastuje z szarością ściółki, zeszłorocznych liści i wysuszonej gleby. Najciekawiej prezentowały się siewki buków, które w początkowym etapie miały jeszcze na swoim koniuszki charakterystyczną brązową łupinkę orzeszka bukowego. Niektóre z nich wyrastały ze szczelin na wierzchu starych pniaków, często w towarzystwie kolczastych skorupek buczyny.
Wyjątkowo obficie w tym roku pojawił się czosnaczek pospolity. Roślina nieco podobna do pokrzywy w wielu miejscach lesie występuje całymi łanami. Jej liście zawierają wiele cennych składników i mogą stać się składnikiem wiosennej sałatki, wzbogacając ją o solidną porcję witaminy C, żelaza, fosforu i wapnia i nadając delikatny czosnkowy aromat.
Pośród coraz bardziej zielonych drzew robi się też coraz głośniej. Kosy licznie wyśpiewują swoje melodie, spotkać można drozdy, sójki, kapturki, zięby. Słychać też dzięcioły. Nieregularne stuki oznajmiają wykuwanie dziupli bądź poszukiwanie pokarmu, natomiast rezonujące dźwięki to bębnienie, czyli uderzanie dziobem w pusty pień drzewa. Ten drugi rodzaj dźwięku to odpowiednik śpiewu, w ten sposób ptaki informują, że dane terytorium jest zajęte.
Nie trzeba jednak wyruszać do lasu, aby cieszyć się wiosną. Również pośród bloków na osiedlach można cieszyć oczy kwitnącymi krzewami mangnolii, a czasem trafi się nawet jakieś drzewo owocowe.
Dodaj komentarz