3. września
Nad ranem, chcąc sprawdzić aktualny czas, nieopatrznie coś nacisnąłem w zegarku i chyba nastąpiło wyzerowanie wskazań godzin i minut. Trudno, mam przecież jeszcze do dyspozycji telefon. Noc minęła całkiem spokojnie. Wyglądam na zewnątrz i spostrzegam, że góry przede mną wczoraj wyglądały zgoła inaczej. Ich czubki zostały przypudrowane przez noc. Kolano nadal boli w trakcie chodzenia, na całe szczęście jednak nie spuchło. Sięgam do apteczki po Ketonal, wzięty właśnie na takie sytuacje. Będzie on mi towarzyszył pewnie przez co najmniej kilka najbliższych poranków.
Continue reading
Najnowsze komentarze