Dwie ostatnie zimy na Pomorzu były zimami tylko w kalendarzu, jeśli trafił się jakiś śnieg to w symbolicznej ilości i przez bardzo krótki czas. Nie mogłem więc nie skorzystać z okazji do zdjęć, gdy na początku stycznia tego roku zrobiło się faktycznie biało.

W święto Trzech Króli udałem się z kolegami na Kociewie, w rejon między Pelplinem i Smętowem Granicznym. Śniegu było tam całkiem sporo, do tego mimo dnia wolnego ruch pociągów towarowych był całkiem spory i wyjazd był całkiem owocny. Mokry śnieg fantastycznie pokrywał gałęzie drzew oraz elementy infrastruktury kolejowej, dodając zdjęciom uroku.

Dwa tygodnie później najpierw udałem się w okolice Kartuz, gdzie trafiłem na dosyć intensywny opad śniegu. Prognozy na kolejny dzień były bardzo korzystne i skłoniło mnie to do dłuższej wycieczki. Niestety utrudnienia w kursowaniu pociągów wywołane niskimi temperaturami nieco pokrzyżowały plany i w okolicach Warlubia udało mi się złapać tylko jeden skład. Nieco lepiej było na południe od Malborka, choć i na jednej z głównych tras w kraju pociągi również kursowały z opóźnieniami sięgającymi nawet kilkudziesięciu minut.

Please follow and like us:
fb-share-icon