Kulminacja
Budzik odzywa się o szóstej, zaczynamy ostatni pełny dzień naszego pobytu w Szwajcarii i zarazem ten najważniejszy. To dzisiaj będzie miało miejsce wydarzenie, wokół którego kręci się cały czas wyjazd.
Podróże, fotografia, kolej
Budzik odzywa się o szóstej, zaczynamy ostatni pełny dzień naszego pobytu w Szwajcarii i zarazem ten najważniejszy. To dzisiaj będzie miało miejsce wydarzenie, wokół którego kręci się cały czas wyjazd.
Dzień zaczyna się od niezbyt dobrej wiadomości, bowiem mimo zapewnień moje pranie nie jest wysuszone. Spora część ubrań jest co najmniej wilgotna. Wobec niewielkiej ilości czasu jaka pozostała do wyjścia, muszę się ratować suszeniem na grzejniku w pokoju.
Tym razem nie musimy się zrywać skoro świt, bo w drogę wyruszymy trochę później niż poprzedniego dnia. Darek wykorzystuje dodatkowy czas na poranną przebieżkę po mieście, dla mnie to zaś okazja do pospania nieco dłużej. Mamy też sposobność zjeść spokojnie śniadanie.
Następny dzień zaczynamy wczesnym rankiem, gdy za oknem panuje jeszcze mrok. Zbieramy się pospiesznie i już o siódmej odjeżdżamy z Interlaken. Tego dnia nasze bilety Interrail nie będą w użyciu, korzystniej wyszło dla nas podróżować na jednorazowych.
Budzimy się około pół godziny przed stacją docelową, akurat by zdążyć na spokojnie uporać się z poranną toaletą (do łazienek w wagonach z miejscami leżącymi rano zawsze są kolejki) i spakować.
Mając już za sobą trzy wakacyjne wizyty w Szwajcarii, zaplanowałem aby wybrać się do tego kraju również zimą. Chciałem zobaczyć Alpy zasypane śniegiem oraz odwiedzić znane mi już miejsca, by doświadczyć ich tym razem w zimowej szacie.
Wiosną 2015 roku byłem oddelegowany na budowę podstacji trakcyjnej Ząbrowo. W związku z tym przez część czasu mieszkałem wraz z kolegami na przedmieściach Iławy, we wsi Stradomno. Kwietniowe i majowe popołudnia, gdy akurat nie przygotowywałem się do egzaminu na uprawnienia budowlane, wykorzystywałem na spacery po okolicy.
Pociągi typu ED250 (zwane pieszczotliwie szczupakami), aby móc przejść pozytywnie odbiory i zostać skierowane do regularnego kursowania, musiały wyjeździć w ramach jazd testowych określoną ilość kilometrów.
Pociąg TLK1501 Neptun z Warszawy Wschodniej do Gdyni Głównej przemierza pofałdowane okolice wsi Majewo na Kociewiu.
© 2024 Kolej na foto
Theme by Anders Noren — Up ↑
Najnowsze komentarze