W dniu 11. listopada 2021 roku z okazji rocznicy odzyskania niepodległości uruchomiony został specjalny pociąg na trasie Chabówka – Nowy Sącz – Chabówka. Linia ta jest częścią dawnej Galicyjskiej Kolei Transwersalnej.
Autor: Adam (Page 2 of 6)
Od czasu pierwszej wizyty w Les Angles na przedmieściach Avinionu chodziła mi po głowie myśl, aby wrócić tam po jeszcze jedno zdjęcie. Znajdująca się tam łącznica pozwalająca na przejazd z Marsylii w kierunku Montpellier była wówczas wykorzystywana jedynie przez dwa pociągi dziennie.

„Skrajnia” czyli pociąg przewożący ładunek ponadgabarytowy, tutaj podczas mijania przystanku Gdynia Karwiny. Wyjątkowo nieludzka pora wykonania zdjęcia (godzina 3:26) oraz konieczność szybkiego przemieszczenia się z Gdańska Osowy wymusiły skorzystanie z carsharingu.
Hobby takie jak fotografowanie bądź filmowanie kolei na ogół wiąże się z podróżami w miejsca mniej lub bardziej odległe od domu. Takie przemieszczanie się czasem jest wykonalne z wykorzystaniem transportu publicznego, zazwyczaj jednak jest to dosyć uciążliwe. Oferta połączeń kolejowych na wielu trasach pozostawia wiele do życzenia i wypad na 1-2 zdjęcia często zamienia się w całodniową wycieczkę.
Ten wpis rozpoczyna serię, która będzie się pojawiać mniej lub bardziej regularnie, przy okazji kolejnych wyjazdów zagranicznych. Znajdą się tu zarówno informacje o kosztach podstawowych produktów (spożywczych i okołospożywczych, takich jak słodycze czy alkohol), ale także o kosztach noclegów, biletów na transport publiczny i cenach usług, jakie obowiązywały w danym kraju w momencie jego odwiedzin.
9. września
Gdy wstaję około w pół do siódmej, jednego ze współlokatorów już nie ma w pokoju. Zbieram się, pakuję do worka najważniejsze rzeczy i wychodzę, by odebrać moją paczkę ze sklepu. Po niespełna dziesięciu minutach trafiam do supermarketu sieci Xtra, gdzie znajduje się punkt obsługi przesyłek.
Dzisiejszego poranka miała miejsce oficjalna inauguracja elektryfikacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Inwestycja warta prawie 49 mln zł będzie realizowana przez firmę Torpol w ciągu najbliższego 1,5 roku i w jej ramach powstanie również nowy przystanek „Firoga”, zlokalizowany między Matarnią a Portem Lotniczym.
Historia tego miejsca sięga wiosny 2011 roku, gdy podczas jazdy pociągiem ze Szczecina oglądałem widoki za oknem na odcinku Lębork – Wejherowo. Kawałeczek za stacją w Bożympolu Wielkim wypatrzyłem na skraju lasu ambonę myśliwską. Kilka miesięcy później wybrałem się w ten rejon aby sprawdzić jaki będzie z niej widok na linię kolejową i od tamtego czasu odwiedzałem ją w różnych odstępach czasu. Ambona wyglądała na całkiem nową, posiadała przesuwaną ławkę oraz otwory okienne zabezpieczone uchylanymi szybkami z pleksi. Widok z niej na fragment żelaznego szlaku był bardzo dobry, a jej usytuowanie względem toru pozwalało na fotografowanie pociągów przez cały dzień. Długość odsłoniętego fragmentu toru pozwalała wyeksponować około 10 wagonów pasażerskich.
7. września
Po śniadaniu opuszczam schronisko i kieruję się drogą na północ. Kolano niestety wciąż daje się we znaki, ale jest już o wiele lepiej niż kilka dni temu. Przede mną około 35 km do Bismo. Niespiesznie kroczę szutrową drogą, wzdłuż jeziora Liavatnet. Tu i ówdzie po obu stronach szosy znajdują się domki letniskowe, tzw. hytty.

Wczoraj minęło dokładnie 10 lat od katastrofy na przejeździe kolejowym w Mostach pod Lęborkiem, gdzie pociąg pospieszny uderzył w ciężarówkę załadowaną cegłami. Doszło do niej 28. kwietnia 2011 roku na przejeździe kategorii C (wyposażonym w urządzenia samoczynnej sygnalizacji przejazdowej) zlokalizowanym na szlaku Lębork – Godętowo. Pociąg TLK „Gwarek” relacji Katowice – Gdynia Główna (przez Wrocław, Koszalin, Słupsk) krótko po odjeździe z Lęborka uderzył w ciężarówkę z naczepą wyładowaną cegłami, która jechała w kierunku drogi krajowej nr 6.
Continue reading5. września
Oryginalny plan na ten dzień przewidywał wędrówkę do miejsca oznaczonego na mapie jako Mysubytta i stamtąd pójście na zachód w kierunku schroniska Slæom. Trasa jednak ulegnie zmianie, bo pchanie się na wysokość prawie 1800 metrów w teren przysypany śniegiem, z przeciążonym kolanem i tylko z jednym kijkiem trekkingowym byłoby co najmniej nierozsądne. Sprzątając schronisko zastanawiam się, czy czasem nie będę ostatnią osobą w nim przed nadejściem prawdziwej zimy, bo ostatni wpis w dzienniku pochodzi sprzed 5 dni. W sumie zaś przede mną było tu od początku roku trochę ponad 200 osób.
Najnowsze komentarze